Przykład: Jan Kowalski zmarł. W testamencie powołał do spadku po sobie żonę i jednego
z dwóch pełnoletnich synów. O drugim synu nie było w testamencie ani słowa. Jedynym majątkiem spadkodawcy było mieszkanie własnościowe o wartości 180.000 zł. Czy drugi syn może rościć jakieś prawa przeciwko spadkobiercom?
W omawianym przykładzie drugi syn może skutecznie rościć z tytułu zachowku przeciwko powołanym spadkobiercom. Będzie on wynosił połowę z wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym (1/3, albowiem dziedziczyłby w zbiegu z matką i bratem), a więc 1/6 tzw. substratu zachowku. Substrat zachowku stanowi czysta wartość spadku, a zatem różnica między aktywami spadkowymi a pasywami. W omawianym przykładzie drugi syn będzie mógł się zatem domagać 30.000 zł od jednego z pozostałych spadkobierców lub od obu łącznie w sposób solidarny. Zstępnym (a więc, dzieciom, wnukom itd.), małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału.W każdym razie należy ustalić w pierwszej kolejności, kto by dziedziczył po spadkodawcy, gdyby testamentu nie było. Jeśli i tak dana osoba by nie dziedziczyła na podstawie ustawy, to nawet jeśli zalicza się do kręgu pokrewieństwa wymienionego w ww. przepisie, zachowek nie będzie się należał.
Zachowek jest roszczeniem pieniężnym i można je kierować przeciwko spadkobiercom, osobom, na rzecz których uczyniony został zapis windykacyjny, a w dalszej kolejności przeciwko obdarowanym przez spadkodawcę tzw. darowizną doliczoną do spadku.
Komu nie przysługuje prawo do zachowku
Uprawnienie do zachowku nie przysługuje:
a) małżonkowi, w stosunku do którego orzeczono separację (co do rozwodu- sprawa jest oczywista, albowiem z chwilą prawomocności wyroku rozwodowego małżonek przestaje być małżonkiem i tym samym nie wchodzi do kręgu spadkobierców ustawowych),
b) osobom, które z mocy przepisów prawa spadkowego traktowane są tak, jakby nie dożyły otwarcia spadku (tj. śmierci spadkodawcy), to znaczy:
- osobie, która została uznana za niegodną dziedziczenia (na mocy orzeczenia sądowego– art. 928 kc),
- osobie, która zrzekła się dziedziczenia ustawowego, w drodze umowy zawartej ze spadkodawcą w formie aktu notarialnego – art. 1048 kc) lub na którą rozciągają się skutki zrzeczenia (zrzeczenie się dziedziczenia obejmuje zstępnych zrzekającego się, chyba że umowa przewiduje inaczej – art. 1049 § 1 i 2 kc),
- osobie, która odrzuciła spadek z ustawy (czyli nie chciała dziedziczyć i dostać spadku)
c) osobie, która została wydziedziczona, tzn. gdy spadkobierca w testamencie pozbawił osobę uprawnioną prawa do zachowku – art. 1008 kc. Jednakże samo pominięcie spadkobiercy
w testamencie nie jest jeszcze wydziedziczeniem. Przyczyna wydziedziczenia musi wynikać
z treści testamentu i dotyczyć sytuacji, gdy uprawniony do zachowku:
- wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;
- dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;
-uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.
Co niezmiernie istotne, nie wystarczy samo powołanie się na przepisy- dla skuteczności wydziedziczenia (rozumianego jako pozbawienie prawa do zachowku) trzeba podać konkretne fakty świadczące o nagannym zachowaniu spadkobiercy. Jednakże, istnienie podstaw faktycznych do wydziedziczenia nie pozbawia prawa do zachowku, jeśli spadkodawca w testamencie nie oświadczy wyraźnie, że jego wolą jest pozbawienie tegoż prawa konkretnego uprawnionego. Jeśli jednak spadkodawca wybaczył wcześniej uprawnionemu (zamanifestował na zewnątrz wolę zapomnienia krzywd), pozbawić zachowku już skutecznie nie może. Sporna jest kwestia, czy jeśli spadkodawca wcześniej wydziedziczył uprawnionego w testamencie, a dopiero później mu wybaczył, należy wówczas uznać, że wydziedziczenie odnosi skutek. Dominująca część nauki uznaje, że tak, albowiem przyjmuje się, że wybaczenie nie przynosi skutku wstecznego.
Przykład: Jan Kowalski nawet, jeśli jego niepowołany do spadku w testamencie syn nie pomagał mu przez lata starości w chorobie lub też wbrew woli ojca oddawał się nałogowi alkoholowemu i stosował wobec bliskich przemoc fizyczną wciąż co do zasady zachowa roszczenie o zachowek, jeśli spadkodawca w testamencie nie oświadczy, że pozbawia go tego prawa i dlaczego to czyni. Jeśli jednak pojednał się z nim i wybaczył krzywdy, a następnie wydziedziczył go w później sporządzonym testamencie (tj. po akcie wybaczenia), z całą pewnością nie pozbawił syna prawa do zachowku.
Kwestia darowizn dokonanych przez spadkodawcę
Przykład: Jan Kowalski pozostawił w spadku po sobie jedynie 10.000 zł. 11 lat przed datą śmierci darował on swojej konkubinie dom warty 500.000 zł. Nie pozostawił testamentu. Czy jego jedyny syn i nadal żyjąca żona mogą otrzymać więcej niż po 5.000 zł wynikające z powołania do spadku na podstawie ustawy?
Nie. Jak stanowi art. 994 kc: przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku drobnych darowizn, zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych, ani dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, darowizn na rzecz osób niebędących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku. Oznacza to, że jeśli darowizna była uczyniona na rzecz osób obcych, ale więcej niż przed 10 laty licząc od daty śmierci spadkodawcy, nie można jej zaliczyć na użytek obliczania zachowku, chyba że obdarowany zostałby powołany do spadku. W tym przykładzie jednakże konkubina spadkodawcy nie została powołana do spadku, a darowizna była uczyniona ponad 10 lat wstecz od daty otwarcia spadku.. Natomiast, jeśliby darowizna została dokonana na rzecz uprawnionego do zachowku lub spadkobiercy, zaliczenie darowizny na użytek obliczania zachowku następuje zawsze, tj. niezależnie od tego, kiedy czynność została dokonana. Zapis windykacyjny oraz darowiznę dokonane przez spadkodawcę na rzecz uprawnionego do zachowku zalicza się na należny mu zachowek. Jeżeli uprawnionym do zachowku jest dalszy zstępny spadkodawcy, zalicza się na należny mu zachowek także zapis windykacyjny oraz darowiznę dokonane przez spadkodawcę na rzecz jego wstępnego. Jak stanowi orzecznictwo, nawet jeśli spadkodawca powołałby do spadku na podstawie testamentu spadkobiercę uprawnionego do zachowku, w razie dokonania przez spadkodawcę darowizny „doliczalnej” może on żądać od obdarowanego uzupełnienia zachowku, jeśli czysta wartość spadku nie wystarcza na jego pokrycie.
Jak widać z powyższego, stosunkowo trudno pozbawić bliskiej osoby zachowku. W razie wątpliwości warto udać się do specjalisty i dowiedzieć się, czy i jakie prawa mi przysługują lub mogą być przeciwko mnie skierowane.